W sobotę rezerwy Sokoła rozegrały swój mecz w Zielonce. Orły i Sokoły przed meczem zdobyły po 7 punktów i sąsiadowały w tabeli.
Pierwsza połowa spotkania to przewaga gospodarzy którzy stworzyli sobie więcej sytuacji bramkowych. Pierwsza bramka dla Zielonki padła w 10 minucie, po zagraniu piłki za obronę w sytuacji sam na sam nie myli się napastnik Zielonki. Bramkę na 2-0 tracimy 10 minut później. Gol zdobyty głową po akcji lewą stroną boiska. Zawodnicy z Serocka zdobyli bramkę w 40 minucie. Sędzia podyktował rzut karny, którego nie wykorzystuje Szymon Darkowski, ale przy dobitce Rafała Kwaśniaka, bramkarz gospodarzy był już bez szans. Na przerwę schodziliśmy ze stratą jednego gola.
Druga połowa to bardzo ciekawe spotkanie. Sokół zaczął sobie stwarzać sytuacje bramkowe i sama gra wyglądała już dużo lepiej. Niestety w 65 minucie tracimy bramkę na 3-1. W 75 minucie zawodnicy Sokoła zaczęli odrabiać straty, bramkę na 3-2 zdobył Maciej Stalmach, który 3 minuty później strzela swojego drugiego gola. Sokół mocno naciskał gospodarzy i 85 minucie miał okazje na prowadzenie, ale piłka po strzale Macieja Stalmacha trafia w poprzeczkę. W 88 minucie po kontrze bramkę na 4-3 zdobył zespół z Zielonki. Bramka na 5-3 padła w doliczonym czasie gry, po źle rozegranym stałym fragmencie gry Sokół znowu dał się skontrować. Wynik ustalił obrońca gospodarzy, strzelając bramkę samobójczą po dośrodkowaniu Szymona Darkowskiego. Mecz zakończył się wynikiem 5-4 i trzy punkty zostały w Zielonce.
Sokół wystąpił w składzie: Aleksander Giziński, Maciej Lewandowski, Damian Matusiak, Fabian Smyk, Adrian Groszkiewicz, Patryk Serafin, Patryk Tyka, Szymon Darkowski, Maciej Stalmach, Rafał Kwaśniak.
Z ławki: Mateusz Przybysz, Adrian Koza