W ubiegłą niedzielę, 4 lutego 2018 r., o godzinie 12:00, rozegraliśmy pierwszy tegoroczny mecz kontrolny, który miał na celu sprawdzenie elementów trenowanych od początku okresu przygotowań do rundy wiosennej. Szczegóły – w rozwinięciu.
Skład Sokoła: Zyskowski Sz. – Ślęzak M. (Kowalewski M.), Ostrowski A., Kujawski M., Sperczyński T., Oktaba M.(Kryśkiewicz R.), Tomalak F., Kopacz J. (Kaczmarczyk A.), Nalazek J. (Bentkowski P.), Stalmach J., Jeż M. (c)
Na pierwszy mecz kontrolny pojechaliśmy do Jadowa, aby zagrać mecz z miejscową Koroną. Nasi przeciwnicy dysponują pięknym boiskiem ze sztuczną nawierzchnią, dzięki czemu założenia, które zostały nakreślone przed meczem, mogły być realizowane. Od pierwszych minut nasza drużyna grała bardzo dojrzale, dominując przeciwnika, poprzez efektywne utrzymanie się przy piłce. Już w pierwszej akcji chłopcy zastosowali kilka rozwiązań, które były ćwiczone na treningu, jednak grający pierwszy raz w linii ataku – Michał Jeż – nie wykorzystał sytuacji bramkowej. W kolejnych minutach również nie brakowało okazji do zdobycia gola, jednak szwankowała skuteczność. Dopiero w 15′ spotkania bramkę zdobył Jakub Stalmach po bardzo ładnym podaniu otwierającym Piotrka Bentkowskiego. Kilka minut później (w 23′) po bardzo dobrej kontrze i podaniu prostopadłym Jakuba Stalmacha, gola zdobył Michał Jeż. Na kolejnego gola czekaliśmy do 30′, kiedy to wykonywaliśmy rzut rożny. Po zamieszaniu w polu karnym okazję do zdobycia gola miał Aleks Kaczmarczyk, jednak piłka ostatecznie trafiła do Mateusza Kujawki i to on zaliczył trafienie. Jeszcze przed przerwą zdobyliśmy czwartego gola. W 33′ fantastycznym podaniem popisał się Franek Tomalak, a gola zdobył Jakub Stalmach. Wynik do przerwy: 0:4
Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu, czego nie do końca można powiedzieć o drugiej odsłonie. Co prawda już w 36′ gola po bardzo ładnej akcji i dośrodkowaniu Michała Oktaby zdobył Jakub Nalazek, jednak później brakowało spokojniejszej gry i przez kilka minut Korona na prawdę stwarzała poważne zagrożenie pod naszą bramką. W 38′ kolejne świetne podanie Franka Tomalaka trafiło do naszego napastnika – Jakuba Stalmacha – a ten bez kłopotów zdobył gola, kompletując hattricka. Przez kolejne minuty jakość gry zdecydowania spadła. Niepoprawnie ustawialiśmy się na boisku, przez co gra wyglądała dosyć chaotycznie. W 58′ gola po podaniu Jakuba Kopacza zdobył Jakub Nalazek. Zdobyty gol spowodował, że końcówka była już nieco lepsza w naszym wykonaniu. W 60′ Jakub Nalazek wykonał bardzo ładne podanie do Jakuba Stalmacha, a ten ponownie wpisał się na listę strzelców. W 70′ meczu wynik meczu ustalił Jakub Nalazek, wykonują rzut wolny, po faulu na nim samym. Wynik końcowy: 0:8
Mimo wysokiego zwycięstwa nad drużyną z Jadowa, drużyna zrobiła masę błędów. Po bardzo dobrej pierwszej połowie, którą chłopcy zagrali tak jak bym tego oczekiwał, nastąpił duży spadek jakości w grze. Na odprawie pomeczowej drużyna otrzymała jednak szereg wskazówek, które mają spowodować, że gra będzie wyglądała zdecydowanie lepiej w przyszłości. Kolejny mecz sparingowy rozegramy z drużyną Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, w niedzielę, 18-go lutego.